Czy wiecie, że miasto przypominało kiedyś Wenecję? Wskazuje na to charakterystyczne ukształtowanie miasta w kilku miejscach, mimo licznych zmian urbanistycznych, jak też źródła ikonograficzne, jak choćby znany Plan Wiedemanna z 1762 r. Rzeszów, pierwotnie jako osada, później miasto, położony był wśród bagien i mokradeł, szczególnie w jego północnej i zachodniej części. Znajdowały się na jego terenie jeziora i naturalne oczka wodne, poza tym przepływały przez dzisiejsze Śródmieście rzeki i małe potoki. Od strony wschodniej meandrował nieujarzmiony, często wylewający i nieraz zmieniający oblicze terenu, Wisłok.

Był to doskonały pretekst, by kształtujące się miasto po roku 1354 wokół dzisiejszego Rynku, ufortyfikować, utworzyć fosy przy wałach ziemno-kamienno-drewnianych, przekopać kanały, a jeziora połączyć ze sobą oraz wykorzystując stare Wisłoczyska, relikty wcześniejszych powodzi Wisłoka. I tak miasto począwszy od średniowiecza, przez całą nowożytność zmieniło oblicze swoistego miasta na wodzie, niczym włoska Wenecja, holenderski Rotterdam, czy nasz rodzimy Wrocław.

Dziś trudno sobie to uzmysłowić, ale na terenie obecnego starego miasta, licząc obszar od północy, a więc obecnego dworca kolejowego, na zachodzie przez dzisiejsze ulice Cieplińskiego, Moniuszki, Lisa-Kuli, aż po rejon Zamku Lubomirskich, na południu obszar obecnego Placu Średniawitów i najbliższych okolic, po linię obecnego Wisłoka na wschodzie po obszar Mostu Lwowskiego, nie tylko poruszano się pieszo, czy z wykorzystaniem pojazdów kołowych (wozów, karocy, dorożek), ale warto było przepłynąć łódką, gondolą, czy jakimś promem, łączącym dwa brzegi. Doliczyć należy fakt występowania przepraw mostowych, i to niemałych liczebnie, jak np. przez Mikośkę ze starego miasta do nowego, a więc w okolice Placu Wolności, na ul. Grunwaldzkiej, niedaleko Mostu Lwowskiego, gdzie biegł trakt na wschód, jak też przynajmniej dwa mosty w okolicach zamku.

Gdy Lubomirscy chcieli się pomodlić w klasztorze u Bernardynów, to mogli udać się w wyprawę do tego Przybytku Bożego gondolą, wzdłuż zachodniego krańca miasta, podłużnym jeziorem, mijając dzisiejsze ulice Zamkową, Lisa-Kuli, Zygmuntowską, Moniuszki, Cieplińskiego i Sokoła. Ci sami Lubomirscy, jak i też ich goście, którzy bawili w zamku, kiedy znudziłyby im się ogrody włosko-francuskie na linii dzisiejszych kamieniczek secesyjnych przy Alei Pod Kasztanami i ulicy Zamkowej, mogli udać się do przystani jeziorka w okolicy pałacu letniego autorstwa Tylmana z Gameren, a następnie oddać się rejsowi gondolami, łódeczkami, czy też małymi stateczkami wokół sztucznie usypanej wyspy jaka tam istniała. To obecne rejony fontanny multimedialnej i kamienic przy ulicy PCK. Kiedy Rzeszów nawiedziła powódź w 1750 r., to na długie lata Wisłok nie powrócił już do swojego koryta. Wylał tak bardzo, że toczył swe wody nawet na Baldachówce, na ulicy Szopena i Targowej, gdzie pozostało stare Wisłoczysko zmieniają oblicze tamtej części miasta.

Ten wydawać by się mogło idylliczny wizerunek miasta na wodzie zakończył swój żywot po wielkim pożarze z 1842 r., kiedy to ówcześni rajce rzeszowscy zdecydowali, że należy osuszyć pokaźne tereny, by w ten sposób umożliwić rozbudowę miasta, by nie był już ciasnym i wyłącznie drewnianym ośrodkiem. Kanały i fosy zlikwidowano, spuszono wody z jeziorek i stawów, z czasem skanalizowano rzeki i potoki, które dziś płynął pod ulicami i chodnikami Śródmieścia. Po niegdysiejszym wodnym mieście pozostały tylko wspomnienia, Plan Wiedemanna, pocztówki z fotografiami bawiących się rzeszowian latem pływając gondolami po Jeziorze Bernardyńskim, a zimą jeżdżących po nim na łyżwach, jak też charakterystycznymi obniżeniami terenu i co jakiś czas, już coraz rzadziej, zakrywanymi kolejnymi odcinakami rzeki Mikośki, płynącej z zachodu i wpadającej nieco niżej od Mostu Lwowskiego do Wisłoka.

Kalendarz

KWIECIEŃ 2024

Pn Wt Śr Cz Pt Sb Nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Strona WWW używa plików cookie

Przejrzystość jest dla nas ważna! Poniżej wyjaśniamy, w jaki sposób i dlaczego wykorzystujemy Twoje dane osobowe. Pamiętaj, że masz pełną kontrolę nad ich konfiguracją - możesz dopasować ją do swoich potrzeb i preferencji.

Logotypy unijne

Logotypy projektu